Marmolada paprykowa – przepis Izy

Na 12-14 słoiczków po 200 g.
- 3 kg czerwonej papryki
- 200-300 g ostrej papryczki peperoni lub chili (ilość zależy od ostrości papryczek)
- 250 ml oleju słonecznikowego
- 500 g cukru
- 1 łyżka soli
- 4 liście laurowe
- 3 kostki bulionu warzywnego
- 1 czubata łyżka Vegety lub Kucharka
- 1 główka czosnku
- 250 ml octu spirytusowego 10%
- 600 g przecieru pomidorowego
- 1 czubata łyżka majeranku
- 1 czubata łyżka tymianku
- 1 czubata łyżka oregano
- 1 czubata łyżka bazylii
- 1 płaska łyżka rozmarynu
- 2-4 łyżki papryki wędzonej (opcjonalnie)
Paprykę umyć, usunąć pestki. Peperoni umyć , można usunąć część pestek, gdyby papryczki były bardzo ostre. Zmielić paprykę maszynką do mięsa ( średnie oczka ) , najpierw słodką, a następnie ostrą, do innego pojemnika. Wymieszać słodką paprykę z częścią ostrej w dużym , 5 litrowym garnku , dodając ostrą papryczkę do smaku – masa paprykowa powinna być dość ostra. Do garnka dodać olej, cukier, liście laurowe , sól . Gotować 30 min, mieszając od czasu do czasu, a następnie dodać resztę składników. Gotować sos na średnim ogniu , mieszając, aż 1/3 sosu odparuje, a sos zgęstnieje jak marmolada . Sos można przygotować bez papryki wędzonej ,cały z papryką wędzoną ( wówczas trzeba dodać 4 łyżki papryki do gotowania ) lub podzielić na pół – nałożyć do słoików połowę sosu, do reszty dodać 2 łyżki papryki wędzonej i chwilę razem gotować.

Gorącą marmoladę paprykową nakładać do słoików ( najlepsze są słoiki po 200g ) , zakręcać i pasteryzować.
Świetny przepis Izy, za zgodą autorki, troszkę zmodyfikowałam – dodałam liście laurowe, rozmaryn i paprykę wędzoną.
Najwygodniej jest pasteryzować na sucho , w piekarniku. Piekarnik rozgrzać do 130 st. , dużą blachę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, ustawić słoiki tak, żeby się nie stykały i nie dotykały ścianek piekarnika. Włożyć blachę do pieca na 30 minut, wyłączyć piekarnik i zostawić słoiki w piekarniku na 30 min. Wyjąć słoiki, postawić, odwracając do góry dnem, zostawić do całkowitego wystudzenia.